Witajcie 🙂
Mając chwilę przed ostatnim marcowym odcinkiem
KIELCE-ZABRZE-ŁÓDŹ-GDYNIA nadrobimy kilka zaległości.
Na rozgrzewkę odpowiadamy na pytania dotyczące nowego intro.
Pochodzi z finałowej sądowej sceny kultowego filmu The Boondock Saints
(polski tytuł – Święci z Bostonu).
Jeśli nie oglądaliście to bardzo polecamy go Państwa uwadze 😉
Po obejrzeniu napiszcie swoje opinie. Najlepiej TUTAJ.
Jesteśmy ich bardzo ciekawi 😀
Według nas film zawiera dużo głębsze wartości i przesłanie niż rzeczywiście zabawne teksty, świetny montaż, scenariusz i oczywiste nawiązania do klasyków.
Zawiera coś, co jest pomijane w większości recenzji. Trzeba tylko pokopać…:D
Może takkże spróbować postawić się w roli Troy’a Duffy’ego,
absolutnego debiutanta filmowego,
na co dzień irlandzkiego barmana, który widział i słyszał niejedno i potrafił wyciągnąć z tego kilka wniosków. które następnie zamienił w scenariusz i osobiście wyreżyserował (!)
I dlatego właśnie ciekawi nas Wasze zdanie na ten temat.
„… Now you will receive us.
We do not ask for your poor or your hungry.
We do not want your tired and sick. It is your corrupt we claim.
It is your evil that will be sought by us. With every breath, we shall hunt them down.
Each day we will spill their blood til it rains down from the skies.
Do not kill, do not rape, do not steal,
these are principles which every man of every faith can embrace.
These are not polite suggestions — these are codes of behavior.
And those of you that ignore them will pay the dearest cost.
There are varying degrees of evil,
we urge you lesser forms of filth not to push the bounds and cross over into true corruption, into our domain.
But if you do, one day you will look behind you
and you will see we three and on that day you will reap it.
And we will send you to which ever god you wish.
And shepherds we shall be, for thee my Lord for thee,
power hath descended forth from thy hand,
that our feet may swiftly carry out thy command.
We shall flow a river forth to thee, and teeming with souls shall it ever be.
In nomine Patris, et Filii, et Spiritus Sancti…”